Jak rozmawiać z dwulatkiem?

Nawet najcudowniejsze dziecko ma momenty, w których cały świat zdaje się działać przeciwko niemu. Oczywiście trudno spodziewać się w większości przypadków spokojnej reakcji na to, że ktoś zabiera dziecku ukochany smoczek, albo nie daj boże, każe mu się ubrać. Życie z dwulatkiem nie jest proste.

Co zrobić, kiedy dziecko wciąż mówi „nie”?

Decydując się na pertraktacje z dwuletnim dzieckiem, często możemy bardzo źle skończyć. Oczywiście nie powinniśmy traktować dziecka jako odbiorcy, który ma za zadanie wykonywać wszystkie nasze polecenia, bo nasze dziecko wcale nie będzie miało ochoty tego robić. Aby dziecko uwierzyło, że coś warto zrobić, trzeba mu to pokazać. Dzieci uczą się poprzez naśladowanie, a nie poprzez wykonywanie rozkazów. Jeśli w godzinie kąpieli pójdziemy do łazienki i sami zaczniemy się szykować do snu, to dziecko w końcu przyjdzie nam towarzyszyć. Jeśli zapytamy, czy chce iść się kąpać lub karzemy mu się rozbierać do wanny, najprawdopodobniej usłyszymy klasyczne „Nie”.

Czy warto dawać dziecku wybór?

Bardzo ważny jest kontrolowany wybór. Nie chodzi tu o pytanie dwulatka, w co ma ochotę się ubrać, czy też co by zjadł, ale o kontrolowaną propozycję. Warto przynieść rajstopki w dwóch kolorach i zapytać, które z tych dwóch założy. To samo w przypadku posiłków. Może zapytać, czy woli na śniadanie jogurt truskawkowy, czy też bananowy. Dziecko dostanie wybór, ale to my kontrolujemy przecież, z czego wybiera.